Strajk pracowników naziemnych Lufthansy zapowiada poważne zakłócenia w ruchu lotniczym w Niemczech. Związek zawodowy Ver.di wezwał personel naziemny do 24-godzinnej akcji protestacyjnej w środę, domagając się podwyżek płac. Lufthansa poinformowała, że oczekuje "rozległych skutków" dla swojego programu lotów i od godziny 16 w poniedziałek będzie informować pasażerów o odwołanych lotach. Pasażerowie na odwołanych połączeniach będą mogli bezpłatnie zamienić bilety lotnicze na kolejowe. Niemcy zmagają się obecnie z falą strajków w transporcie.
Strajk pracowników naziemnych Lufthansy
Związek zawodowy Ver.di wezwał pracowników naziemnych Lufthansy do strajku, który rozpocznie się w środę o godzinie 4 rano i potrwa 27 godzin. W akcji protestacyjnej wezmą udział pracownicy z lotnisk we Frankfurcie, Monachium, Hamburgu, Berlinie i Düsseldorfie. Chodzi o około 25 tysięcy osób zajmujących się odprawą, obsługą naziemną samolotów, utrzymaniem i transportem towarów.
Związkowcy domagają się podwyżki płac o 12,5% lub przynajmniej dodatkowych 500 euro miesięcznie. Tymczasem Lufthansa skrytykowała skalę strajku na tak wczesnym etapie negocjacji. Przewoźnik poinformował, że spodziewa się "rozległych skutków" dla swojego rozkładu lotów w dniach protestu.
Utrudnienia dla pasażerów
Lufthansa zapewnia, że od godziny 16 w poniedziałek będzie informować pasażerów o odwołanych połączeniach 7-8 lutego. Osoby z rezerwacjami na te dni otrzymają aktualizacje na maila lub w aplikacji. Przewoźnik radzi regularnie sprawdzać komunikaty.
W przypadku odwołania lotów na krótko przed odlotem i braku alternatywnych połączeń, Lufthansa umożliwia pasażerom darmową zamianę biletów lotniczych na kolejowe w niemieckiej sieci Deutsche Bahn.
Niemcy zmagają się z falą strajków w transporcie
Strajk pracowników Lufthansy wpisuje się w falę protestów w niemieckim transporcie publicznym. W ostatnich tygodniach doszło do kilku akcji ostrzegawczych związanych z toczącymi się negocjacjami zbiorowymi w sektorach kolejowym, lotniczym i transportu lokalnego.
Sytuacja jest frustrująca dla podróżnych i dojeżdżających do pracy w Niemczech
Tydzień temu Ver.di wezwała pracowników ochrony do jednodniowego strajku na największych niemieckich lotniskach, co skutkowało licznymi odwołaniami rejsów. Natomiast w piątek doszło do protestu, który sparaliżował lokalne autobusy, tramwaje i metro w wielu niemieckich miastach.
W transporcie kolejowym trwają rozmowy między związkiem maszynistów GDL a państwowym operatorem Deutsche Bahn. Po pięciodniowym strajku w ubiegłym miesiącu, GDL zgodził się nie organizować kolejnych protestów do 3 marca.
Czytaj więcej: Jak podróżowań odebrała Blue Monday folklore o zaskakującym pochodzeniu
Wstrzymanie pracy personelu naziemnego na lotniskach
Strajk personelu naziemnego oznacza poważne zakłócenia w funkcjonowaniu największych niemieckich lotnisk. Bez pracowników zajmujących się odprawą i obsługą samolotów trudno będzie zrealizować zaplanowane loty.
Lufthansa już teraz apeluje do pasażerów, by na bieżąco śledzili informacje o statusie swoich lotów. Odwołane połączenia najprawdopodobniej dotkną setki tysięcy podróżnych. Możliwość bezpłatnej zamiany biletów na kolejowe jest pewnym udogodnieniem.
Jednak skala protestu pokazuje, jak duże są napięcia płacowe w niemieckim sektorze transportowym. Wygląda na to, że pasażerowie będą musieli uzbroić się w cierpliwość i przygotować na utrudnienia w podróżowaniu w nadchodzących tygodniach.
Podsumowanie

Strajk pracowników naziemnych zorganizowany przez związek Ver.di doprowadzi do poważnych zakłóceń w funkcjonowaniu niemieckiej linii lotniczej Lufthansa. Pracownicy domagają się podwyżek płac. Pasazerowie muszą liczyć się z odwołanymi lotami i opóźnieniami. Lufthansa zapewnia o informowaniu o statusie połączeń i możliwości bezpłatnej zamiany biletów lotniczych na kolejowe.
Protest wpisuje się w trwającą falę strajków w niemieckim transporcie publicznym. Trwają negocjacje w sektorach kolejowym, lotniczym i transportu lokalnego. Utrudnia to podróżowanie i codzienne dojazdy do pracy dla milionów Niemców.