Witaj podróżniku! Z roku na rok coraz więcej europejskich miast decyduje się na ograniczenie ruchu turystycznego związanego ze statkami wycieczkowymi. Powody są różne - od zanieczyszczenia środowiska, przez problemy z nadmierną eksploatacją infrastruktury miejskiej, po poważne obawy związane z zachowaniem autentycznej tkanki miejskiej. Wenecja, Barcelona, Palma de Mallorca to tylko kilka z tych miejsc, które postanowiły powiedzieć "dość" nadmiarowi ruchu turystycznego.
Wenecja blokuje dostęp dużym statkom wycieczkowym
Wenecja, jedno z najpiękniejszych i najbardziej obleganym przez turystów miast na świecie, podjęła zdecydowane kroki w celu ograniczenia ruchu turystycznego i ochrony swojego unikatowego dziedzictwa. W 2021 roku miasto zdecydowało się na zakaz cumowania dużych statków wycieczkowych w swoim historycznym centrum.
To rewolucyjne posunięcie było wynikiem narastających obaw o zanieczyszczenie powietrza, hałas i erozję fundamentów samego miasta, które regularnie zmaga się z podtopieniami. Ogromne statki, wożące tysiące turystów, stały się symbolem overtourismu i zagrożeniem dla delikatnej równowagi ekosystemu Wenecji.
Zakaz ten spotkał się z uznaniem nawet ze strony branży cruise ship. Po latach apeli i nacisków, miasto wzięło sprawy w swoje ręce, dając przykład innym miastom zmagającym się z podobnymi wyzwaniami.
Barcelona zamyka terminale dla statków wycieczkowych
Wenecja nie jest jednak osamotniona w swojej walce z negatywnymi skutkami masowej turystyki morskiej. Barcelona, która co roku przyjmuje setki ogromnych luksusowych cruise ship, również zdecydowała się na drastyczne kroki w celu ograniczenia overtourismu.
W październiku zeszłego roku miasto zamknęło jeden z terminali promowych dla statków wycieczkowych, a w ciągu najbliższych lat planuje całkowicie wyprowadzić je z centrum. To część szerszej strategii destination management, której celem jest zmniejszenie uciążliwości ruchu turystycznego dla mieszkańców i poprawa jakości życia w Barcelonie.
- Barcelona wprowadza również inne restrykcje, takie jak ograniczenie liczby statków mogących cumować jednocześnie oraz nacisk na wykorzystanie paliw niskoemisyjnych.
Te kroki są sygnałem, że miasta takie jak Barcelona zdają sobie sprawę z konieczności zachowania równowagi między rozwojem turystyki a ochroną lokalnych społeczności i środowiska naturalnego.
Czytaj więcej: Wyjątkowe prezenty dla podróżników: odkryj nasze wybrane propozycje
Kraje wprowadzają podatki turystyczne od statków wycieczkowych
Oprócz bezpośrednich ograniczeń, wiele krajów i miast wprowadza również opłaty i podatki mające na celu zrównoważenie ruchu turystycznego ze statków wycieczkowych. Szkocja ogłosiła plany pobierania nowego podatku od cruise ship odwiedzających tamtejsze porty, a Amsterdam już od 2019 roku pobiera opłaty od turystów zażynających statkami.
Takie kroki mają na celu nie tylko ograniczenie overtourismu, ale także zachęcenie branży cruise ship do przejścia na bardziej ekologiczne jednostki o mniejszej emisji zanieczyszczeń. Porty w Europie coraz częściej domagają się, aby firmy wycieczkowe zaczęły ponosić większą odpowiedzialność za swój wpływ na środowisko i lokalne społeczności.
Choć wzbudzają one kontrowersje w branży turystycznej, podatki te są sygnałem, że miasta i regiony dostrzegają zarówno ekonomiczne, jak i środowiskowe konsekwencje nadmiernego ruchu turystycznego i podejmują kroki w celu jego ograniczenia na rzecz zrównoważonego rozwoju.
Pomimo tych wysiłków, droga do osiągnięcia właściwej równowagi między turystyką a ochroną lokalnych społeczności i środowiska naturalnego jest nadal długa. Jednak zdecydowane działania miast takich jak Wenecja, Barcelona i innych pokazują, że kwestia ta jest traktowana ze stosowną powagą.